[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kiedy weszła do Stavrosa, doznała nieomal wstrząsu. Podłogę stano-
wiło popękane linoleum, a stoły wyłożono ceratami w kratę. Ze ścian spo-
zierały przybrudzone fotografie widoczków z Grecji: Akropol, Delfy i tak
dalej.
Paul Bladen wstał powitać Agathę. Miał na sobie, jak zawsze, sporto-
wą marynarkę i rozpiętą pod szyją koszulę.
4
*Fosse nazwa zwyczajowa historycznej trasy wiodącej z Lincoln na północnym wscho-
dzie Anglii aż do Exeter na jej południowo zachodnim krańcu. Nazwa pochodzi od łacińskie-
go określenia na kanał, co wiąże się z historią tej drogi, wyznaczonej jeszcze w czasach Impe-
rium Rzymskiego.
LR
T
Wyglądasz świetnie rzucił na powitanie.
Nie wiedziałam, że to będzie taka restauracja. .. w starym stylu
powiedziała Agatha, siadając.
Ich jedzenie nadrabia braki w wystroju nalał jej z karafki retsi-
ny. Agatha wzięła łyka, zaraz w myślach przeklinając ten, jak stwierdziła,
płyn na rozpałkę, ale jednocześnie mając nadzieję, iż zawartość alkoholu
w nim wystarczy, by dodać jej odwagi.
Z notesem w ręku podeszła do ich stolika chuda kelnerka, umalowana
na blado, jakby miała grać w horrorze.
Państwo życzą? spytała lakonicznie.
Agatha, która zazwyczaj w odpowiedzi kazałaby kelnerce się odejść i
pozwolić na spokojny wybór dania, tego wieczoru stwierdziła, że odegra
rolę uległej damy, toteż zatrzepotała sztucznymi rzęsami w kierunku Paula
i szepnęła:
Wybierz za mnie.
Miano podać dolmades. Agatha podłubawszy w swoim daniu, które
zjawiło się na ich stole zatrważająco szybko, stwierdziła, że zamiast w li-
ście winogron, zawinięte jest w kapustę, a treść stanowi rozmiękły ryż.
Odkryła też, że rozdziobując małe gołąbki i przesuwając kawałki po
talerzu, może sprawić wrażenie, że cokolwiek zjadła.
Paul Bladen przez cały czas mówił o swoich planach, żeby dać wsi
Carsely naprawdę dobrą opiekę weterynaryjną, oraz zamówił drugą dużą
karafkę retsiny, jako że Agatha piciem nadrabiała opieszałość w jedzeniu.
LR
T
Teraz powiedział, z uśmiechem patrząc jej w oczy opowiedz
mi o sobie. Jak to się stało, że taka dama trafiła na cotswoldzką wieś?
Trzezwa Agatha powiedziałaby zapewne, że Pogórze Cotswold, re-
gion obecnie modny, obfitował w nietuzinkowe osobowości, ale ta, nieco
podpita, wzruszona pochlebstwem opowiedziała, jak to już w dzieciństwie
marzyła o posiadaniu domku na wsi, jak stworzyła dobrze prosperującą
firmę, sprzedała ją i wcześnie poszła na emeryturę.
Bardzo wcześnie podkreśliła Agatha.
Nachylił się nad stołem i przytrzymał jej rękę.
Nie powiedziałaś jeszcze o swoim mężu.
Agatha wzruszyła ramionami.
Rzuciłam go całe lata temu. Wątpię, czy w ogóle żyje Agacie
nie chciało się załatwiać rozwodu. Dłoń Paula była ciepła, sucha i ściskała
mocno. Serce kobiety drżało i trudno jej było oddychać. Czuła się jak na
pierwszej randce.
Gadam i gadam powiedziała w końcu a ty?
Ja pracuję nad marzeniem rzekł. Puścił jej dłoń, gdy przyszła
kelnerka postawić przed nimi dwa kawałki kleistego tortu lewantyńskiego,
z których kapał wodnisty miód, oraz dwie filiżanki czarnej mazi, która
kryła się pod nazwą greckiej kawy.
Chciałbym powołać do życia klinikę weterynaryjną z prawdziwego
zdarzenia powiedział ale to kosztuje.
Porozmawiaj ze Stowarzyszeniem Pań z Carsely doradziła Aga-
tha są świetne w zbieraniu funduszy.
LR
T
W przeciwieństwie do ciebie sądzę, że myślą zbyt prowincjonalnie,
by pojąć tak wielką ideę.
Tego bym nie powiedziała Agatha pomyślała o pani Bloxby
ludzie w tej wsi są bardzo pracowici... Wiesz co? Dam ci coś na wkład po-
czątkowy.
Dwadzieścia funtów, pomyślała hojnie Agatha. W końcu to on płaci
za tę koszmarną kolację".
Ponownie złapał ją za rękę.
Chyba nie smakuje ci kawa.
Ja lubię z ekspresu.
No to jedzmy na kawę do mnie wodził kciukiem po jej dłoni.
No i proszę, pomyślała Agatha, jadąc pózniej za jego samochodem
po krętych, ciemnych uliczkach starego miasteczka, to po to tak się
stroiłam". Ale euforia wywołana wszystkim, co wypiła, powoli ją opusz-
czała.
Jadący przed nią Paul zatrzymał swój samochód przed małą willą w
stylu wiktoriańskim na obrzeżach miasta.
Wszedłszy za nim w głąb mrocznego korytarza, Agatha nagle wpadła
w panikę, gdy on odwrócił się i przeciągle na nią popatrzył. Seks! Oto się
zbliżał, a z nim wszystkie lęki. Nie goliła się pod pachami. Co, jeśli okaże
się niewystarczająco... wygimnastykowana? W domu panował chłód.
Sztuczne rzęsy zsuwały jej się z jednej powieki. Czuła to. A jeśli będzie
musiała się przed nim rozebrać i wygramolić się z body?
LR
T
Muszę już iść powiedziała ni z tego, ni z owego zapomnia-
łam zostawić kotom wodę.
Agatho, Agatho, poradzą sobie. Chodz no.
I spodziewam się ważnego telefonu z Nowego Jorku i... no, dzięku-
ję za kolację. Następnym razem ja stawiam. Naprawdę, muszę lecieć.
Agatha pobiegła przez podwórko, potykając się na wysokich obca-
sach.
Otworzyła samochód, wskoczyła na siedzenie kierowcy i odjechała.
Otrząsnęła się z paniki, dopiero gdy już bezpiecznie wyjechała z miasta i
pomknęła prosto do domu. Na szosie Fosse zobaczyła w lusterku jadący za
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Silni rządzą, słabych rzuca się na pożarcie, ci pośredni gdzieś tam przemykają niezauważeni jak pierd-cichacz. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates