Browning Dixie Trofeum 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rozpaczliwe połączenie. Niemal nie do pomyślenia. Zaczynał jednak wierzyć, \e wówczas,
gdy w grÄ™ wchodzi Maudie Winters, wszystko jest mo\liwe.
Ta kobieta to czarownica.
Jeśli tak jest, chłopie, powiedział do siebie, to dlaczego nadal chcesz się z nią przespać,
wiedząc, \e potrafi cię omotać! Przecie\ to skrajna głupota!
Ju\ dawno wypaliła się świeca, którą zostawiła mu Maudie. Otaczały go egipskie
ciemności. Nie mógł spać. Męczył się jak potępieniec. Wreszcie podjął decyzję. Jeśli nie
mo\e mieć kobiety, to niech przynajmniej ma ciepłe nogi.
Ciasno owinięty kołdrą, zdą\ył przejść przez pół pokoju, po czym wpadł na coś twardego.
Jęknął z bólu. Klnąc cicho złapał się za stłuczony palec u nogi i czekał, a\ nastąpi jakiś
dalszy kataklizm. Ale nic się nie działo. Wokół panowała cisza.
Po chwili jednak skrzypnęły drzwi.
 Rich? Czy to ty?
 Nie, złotko. Wilkołak.
Maudie znalazła się w pokoju. Zapaliła małą lampkę elektryczną. I zanim Richowi udało
się ją powstrzymać, kucnęła u jego stóp.
 Powinnam...  zaczęła. Dotknęła cię\kiej sztalugi, na którą wpadł po ciemku. 
Przepraszam. Moja wina. Powinnam dać ci zapasową świecę. Jest niebezpiecznie poruszać się
po omacku w obcym miejscu.
Dokładnie to samo powiedział jej wcześniej przy jakiejś okazji.
 Poczekaj. Zaraz coś ci przyło\ę.
Mógł spokojnie czekać. Nigdzie się nie spieszył. Nie miał zamiaru uprawiać nocnego
maratonu na wyspie.
Ciepła dłoń Maudie zacisnęła się na jego stopie.
 Masz skostniałe nogi. Jesteś zmarznięty. Zanim Maudie wróciła, przynosząc watę i
małą butelkę jakiegoś płynu, Rich usiadł na tapczanie. Zrobiło mu się znacznie cieplej. Ba,
nawet gorąco. Przynajmniej w jednym, niewielkim fragmencie ciała.
 To terpentyna. Najlepszy gatunek. Specjalnie dla malarzy. Przekonasz siÄ™, \e ci
pomo\e. Babka Ethełdra zawsze u\ywała jej przy stłuczeniach.
Miał w nosie babkę Etheldrę. Paliły go dłonie Maudie dotykające obna\onej stopy.
 Czy masz pojęcie, co mi zrobiłaś?  wyjąkał. Kalesonki były zbyt ciasne, by mogły
ukryć jego podniecenie.
 Bo nie zostawiłam zapasowej świecy? Ju\ za to przepraszałam.
Rich bez słowa wyciągnął ręce i podciągnął klęczącą Maudie do góry. W pozycji stojącej
znalazła się teraz między jego udami.
 Nie, nie dlatego. I nie dlatego, \e groziłaś mi strzelbą. A nawet nie dlatego, \e
zastawiłaś na mnie pułapkę w postaci cholernej rury od piecyka.
 Richmond...  zaczęła. Rękami robiła krótkie, nerwowe ruchy po bokach ciała.
Nie interesowało go to, co ta kobieta ma do powiedzenia.
 Zwietnie wiesz, o czym mówię.
 Rich, posłuchaj. Jest pózną pora. Czasami w nocy człowiek wyobra\a sobie ró\ne
rzeczy...
 A czy ty wyobra\asz sobie, co się stanie, jeśli znów cię pocałuję? Bo jak tak.
 Zaziębisz się. Masz na sobie niewiele ubrania.  Głos Maudie dr\ał lekko.
 I tak za du\o  mruknął.  Wszystko zale\y od ciebie. Jeśli nie zechcesz, nie dotknę
ciÄ™...
Rich nadal siedział, a Maudie stała nieruchomo między jego udami. Przyciągnął ją bli\ej.
Poczuła nagły przypływ po\ądania. Od lat nie doświadczyła czegoś podobnie silnego.
 Chcę cię pocałować. Przysuń się bli\ej  szepnął. Nachyliła się w stronę Richa.
Posadził ją na kolanie i obrócił w ramionach.
Pocałował. Bardzo mocno. Odwzajemniła się równie zapamiętale.
Maudie postanowiła, \e dzisiejszej nocy niczym nie będzie się przejmowała.
Jutro, pomyślała. Jutro wezmie się w garść i przypomni sobie wszystkie powody, dla
których nie mo\e sobie pozwolić na uczuciowe zaanga\owanie się. Nie z mę\czyzną pokroju
Richa Keegana.
ROZDZIAA SIÓDMY
Rich wciągnął głęboko powietrze. W nieprawdopodobny wręcz sposób reagował
wszystkimi zmysłami na bliskość kobiety, którą trzymał na kolanach. Między ich ciałami
przepływał prąd.
Był to prąd łagodniejszy ni\ ten, który wpędził go na mieliznę, lecz równie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • showthemusic.xlx.pl
  • © 2009 Silni rzÄ…dzÄ…, sÅ‚abych rzuca siÄ™ na pożarcie, ci poÅ›redni gdzieÅ› tam przemykajÄ… niezauważeni jak pierd-cichacz. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates