[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odetchnęła głęboko i spróbowała jeszcze raz. Silnik
zakasłał, ale nie zaskoczył.
Nie do wiary! mruknęła, wysiadła i kopnęła opo-
nę. Przecież oddałam cię do warsztatu. Czego jeszcze
chcesz?
Keivo Truscott, mam tu nakaz aresztowania pani
usłyszała za sobą znajomy głos.
Odwróciła się i zobaczyła Liama w okularach prze-
ciwsłonecznych, z jakimś dokumentem w ręku.
Aresztowania? Patrzyła na niego błędnym wzro-
kiem. Za co?
Jest pani podejrzana o kradzież wyjaśnił. Przy-
kro mi, ale jestem zmuszony panią aresztować.
O kradzież? Otworzyła usta.
Zgadza się przytaknął. O zuchwałą kradzież,
jeśli chodzi o ścisłość.
Keiva nie wierzyła własnym uszom.
To jakiś żart?
Przykro mi, ale nie odparł z całą powagą. Mam
to tutaj czarno na białym.
Pokaż! Wyrwała mu dokument z ręki i przebiegła
szybko wzrokiem.
,,Jest to oficjalny nakaz aresztowania doktor Keivy
Jayne Truscott podejrzanej o zuchwałą kradzież.
Wyżej wymieniona skradła podstępnie serce de-
tektywowi Liamowi Christopherowi Darcy emu, który
wyznacza pokazną nagrodę za natychmiastowy zwrot
swojej własności. Jeśli rzeczona doktor Truscott tego
nie uczyni, detektyw Darcy będzie zmuszony zatrzy-
mać ją w areszcie do czasu, kiedy zgodzi się go
poślubić .
Podniosła na niego wzrok, dokument wysunął jej się
z rąk i opadł na ziemię.
No to jak będzie? spytał Liam, zdejmując okula-
ry. Pójdziesz po dobroci, czy będziesz stawiała opór
przy aresztowaniu?
Przekrzywiła głowę, na jej ustach igrał przekorny
uśmieszek.
A jesteś uzbrojony?
Uzbrojony po zęby i gotowy na wszystko. Po-
klepał się po tylnej kieszeni.
To chyba nie mam wyjścia. Podeszła i podała mu
nadgarstki. Zakujesz mnie w kajdanki?
Nie warknął i wziął ją w ramiona. Pocałuję.
Po kilku minutach oderwał się od jej ust i spojrzał
w oczy.
Byłem taki wściekły, kiedy powiedziałaś, że nie
chcesz kontynuować naszej znajomości, że przez dwa
tygodnie nie mogłem dojść do siebie. Potem ochłoną-
łem na tyle, żeby zrozumieć, że powodowała mną
duma. A najbardziej bolało to, że uświadomiłem so-
bie, że cię kocham i że chcę z tobą spędzić resztę
życia.
Tak się bałam, że spotykałeś się ze mną tylko
dla zabicia czasu szepnęła. Ja się w tobie zakocha-
łam, ale nie byłam pewna, czy odwzajemniasz to
uczucie.
Wiem. Uśmiechnął się. Mój zawód nauczył
mnie tłumić emocje. Nie zdawałem sobie sprawy, co do
ciebie czuję, i dopiero moja matka otworzyła mi oczy.
Kazała mi ruszyć tyłek i wracać tu w te pędy z oświad-
czynami, których na pewno nie odrzucisz.
I udało się powiedziała, zarzucając mu ręce na
szyję. Winna jestem przeprosiny mojemu samochodo-
wi. Gdyby od razu zapalił, odjechałabym i już byś mnie
tu nie zastał.
Uśmiechnął się wstydliwie.
Muszę ci się do czegoś przyznać. Pogadałem
z mechanikiem, który naprawiał twoje auto.
Tak?
Tak. Wyjaśniłem mu, że bardzo mi zależy, żebyś
dojechała do domu i ani metra dalej. Miałem z tobą
rachunki do wyrównania.
Uśmiech Keivy rozjaśnił jej twarz.
I jesteś przekonany, że już je wyrównałeś? spyta-
ła przekornie.
Dopiero zaczynam powiedział, po czym porwał
ją na ręce i wniósł do domu.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Silni rządzą, słabych rzuca się na pożarcie, ci pośredni gdzieś tam przemykają niezauważeni jak pierd-cichacz. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates