[ Pobierz całość w formacie PDF ]
suknie i wyglądały jak damy z wyższych sfer, ale są tylko
pracownicami ekskluzywnego burdelu o nazwie Pawilon
Rozkoszy. Właścicielką jest niejaka pani Wyatt.
Ach tak, rozumiem. Zawahała się, bo wiedziała, że nie
powinna stawiać pierwszego pytania, jakie przyszło jej do głowy.
Ale nie mogła się powstrzymać i po chwili je zadała: Znasz ten
burdel i jego madam?
Nie. Ale zamierzam wypytać o to miejsce.
Dlaczego?
Wcale nie chciała, aby to pytanie zabrzmiało kategorycznie,
ale samo tak wyszło. Pomyślała, że nic jej nie daje prawa, żeby go
pytać, dlaczego interesuje się ekskluzywnym burdelem. To
naprawdę nie była jej sprawa. Wielu mężczyzn wspierało takie
przybytki. Nie powinno jej dziwić, że Slater też zalicza się do ich
grona.
Dlatego że interesuje nas osoba Fulbrooka odpowiedział
takim tonem, jakby nie wykazała się bystrością umysłu. Należy
do klubu Olympus. To może być ważne.
Dlaczego tak uważasz? spytała.
Kiedy wczoraj w nocy byłem na terenie klubu, miałem
okazję rozmawiać z jedną z kobiet, które pracują w burdelu. Każe
do siebie mówić Evangeline.
Ursula rzuciła mu szybkie spojrzenie.
Co to znaczy? To nie jest jej prawdziwe imię?
Zmiem wątpić. To zawodowa kurtyzana, Ursulo. Zawsze
odgrywa jakąś rolę.
Tak, oczywiście. Rozumiem, co masz na myśli.
Ja też odgrywam rolę, pomyślała. Nie jestem kobietą, za
którą mnie uważasz. Czy gdyby Slater dowiedział się prawdy na
jej temat, coś by to zmieniło? Nie miała pojęcia, w jaki sposób
przyjąłby te rewelacje. Większość dżentelmenów byłaby
zbulwersowana, to oczywiste. Ale Slater się od nich różnił. Mimo
to nie mogła mu powiedzieć, gdyż wystawiłoby to na poważną
próbę ich kruchy związek.
Napomniała się w duchu, że musi zająć się problemem, który
wypłynął zeszłej nocy.
Evangeline powiedziała mi, że w klubie rozprowadzany
jest narkotyk, który nazywają ambrozją. Działa on różnie na ludzi
mówił dalej Slater. U większości mężczyzn wywołuje
przyjemne fantazje i wizje, ale niektórzy pod jego wpływem są
skłonni do przemocy. Powiedziała, że najnowsza wersja narkotyku
ma silniejsze działanie. Uważa, że niedawno mężczyzna należący
do klubu zamordował pod wpływem ambrozji kobietę pracującą w
pawilonie.
Wielkie nieba.
Innym kobietom z pawilonu powiedziano, że ich
koleżanka, Nicole, skoczyła z mostu. Ale one w to nie wierzą.
Ursula rozważała przez chwilę jego słowa.
To ciekawa historia, ale jaki ma związek ze śmiercią Anne?
Być może żadnego. Ale Fulbrook jest członkiem klubu
Olympus. Przypuszczalnie zażywa ten narkotyk. Wiemy, że w
ostatnich tygodniach zginęła co najmniej jedna kobieta z tych,
które zarabiały na życie, świadcząc usługi seksualne członkom
klubu. Anne pracowała u Fulbrooków, a teraz nie żyje. Te fakty
mogą być w jakiś sposób powiązane.
Anne nie została śmiertelnie pobita. Na jej ciele nie było
żadnych obrażeń. Sprawdziłam. Jeśli ktoś ją zamordował, to za
pomocą trucizny. Czy ten narkotyk może zabić w większych
dawkach?
To możliwe. Czy myślisz, że Fulbrook mógł ją zwabić do
klubu, żeby pracowała jako kurtyzana?
Nie odparła Ursula. W żadnym wypadku.
Nie chcę szargać dobrego imienia twojej przyjaciółki, ale
sama powiedziałaś, że szukała w życiu przygód. Sugerowałaś też,
że mogła mieć romans.
No właśnie& romans powtórzyła Ursula. Nie
pracowała jako prostytutka.
Skąd ta pewność?
Ursula machnęła lekceważąco ręką, dając mu do
zrozumienia, co myśli o jego podejrzeniach.
Pomijając inne względy, nie miała strojów potrzebnych do
takiej pracy.
Slatera zamurowało.
Ha powiedział w końcu. Nie pomyślałem o takim
drobiazgu.
Nic dziwnego. Jesteś mężczyzną. Mówiłeś, że kobieta,
którą wczoraj poznałeś& ta Evengeline& i inne prostytutki na
terenie klubu były szykownie ubrane, jak damy na balu.
Tak. Nie jestem znawcą mody, ale potrafię ocenić, że
suknia, którą miała na sobie Evangeline, musiała być droga. Miała
też w uszach długie złote kolczyki z kryształkami.
Możesz być pewien, że Anne nie miała żadnej sukni
balowej, tym bardziej drogiej. Posiadała trochę biżuterii, ale nie
takiej, którą się wkłada na wieczorne wyjście. Były to bardziej
praktyczne przedmioty takie, w których można pójść na zakupy
albo na herbatę z przyjaciółką. Jest tam nieduży ładny zegarek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Silni rządzą, słabych rzuca się na pożarcie, ci pośredni gdzieś tam przemykają niezauważeni jak pierd-cichacz. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates