[ Pobierz całość w formacie PDF ]
łzach, potem zaczyna od wyrzutów i próśb, żeby jej pomógł w osamotnieniu i dał męża; jej młodość bowiem
jest jeszcze po temu, a dla uczciwych niewiast nie ma innej jak w małżeństwie pociechy; są w państwie
ludzie, którzy by (...) wdowę po Germaniku wraz z jego dziećmi do domu swojego przyjąć za zaszczyt sobie
uważali. Cezar dobrze wiedział, jakie konsekwencje polityczne mogło mieć jej żądanie, aby jednak nie
wydać się z niechęcią albo z obawą, opuścił ją, nie dawszy odpowiedzi, chociaż nań nalegała. Ten szczegół,
nieprzekazany przez historyków, znalazłem w pamiętnikach jej córki Agrypiny, matki cesarza Nerona, która
dzieje własnego życia i losy swojej rodziny opowiedziała potomnym4.
Wtedy do czynników, które miały zniszczyć Agrypinę, doszła złośliwość Sejana. Przekonał ją, że cesarz
zamierza ją otruć - co brzmiało bardzo wiarygodnie. Zaniepokojona Agrypina nie chciała zjeść jabłka,
którym
cesarz poczęstował ją przy stole. Tyberiusz z kolei poczuł się urażony posądzeniem o trucicielstwo. Tacyt
opowiada:
(...) Sejan tę pełną smutku i nieostrożną kobietę jeszcze głębiej przeraził, nasławszy jej ludzi, którzy pod
pozorem przyjazni mieli ją ostrzec, że przygotowano dla niej truciznę, i dlatego powinna potraw u teścia
unikać. Agrypina nie znała obłudy: kiedy raz obok niego przy stole siedziała, miała wyraz twarzy
niewzruszony, nie dała się wciągnąć do rozmowy i żadnych nie tknęła potraw - aż zauważył to Tyberiusz,
czy to przypadkiem, czy że przedtem coś o tym słyszał. Chcąc więc dokładniej rzecz zbadać, pochwalił
owoce, które właśnie wniesiono, i własnoręcznie podał je synowej. Stąd wzmogło się jeszcze podejrzenie
Agrypiny, która nie wziąwszy owocu do ust - oddała go służbie. Mimo to Tyberiusz wprost do niej słowa
nie rzekł, lecz zwracając się do matki, powiedział, że nie byłoby dziwne, gdyby surowszą karę tej
wymierzył, która go o trucicielstwo posądza5.
Podejrzenia Tyberiusza wobec Agrypiny wydają się bezzasadne, ale Sejan w końcu doprowadził do jej
wygnania, po śmierci Liwii, wdowy po Auguście, która nie zgodziłaby się na tak niesprawiedliwe
potraktowanie swojej wnuczki.
Niedługo po śmierci Liwii zostało ujawnione pismo od Tyberiusza, które mogła ukrywać. Oskarżał on w
nim syna Agrypiny, Nerona, o praktyki homoseksualne z równymi sobie, a także atakował Agrypinę.
Według Tacyta zawierało ono słowa o wyszukanej szorstkości, lecz nie zarzucał wnukowi orężnego buntu i
dążenia do przewrotu, tylko miłostki z chłopcami i bezwstyd. Przeciw synowej nie poważył się nawet na
takie wymysły, lecz obwiniał jej zuchwały język i krnąbrną duszę"6. List wystarczył jednak, by wygnać
Nerona, a niedługo potem go stracić.
Sejan rozpowszechnił wówczas pogłoski, że Agrypina, wykorzystując pamięć o Germaniku, zamierzała
uciec z Rzymu i schronić się wśród żołnierzy. W roku 29 doprowadził do jej uwięzienia na małej wysepce
Pan-dateria (dzisiejszej Ventotene), gdzie na wygnaniu zmarła jej matka Julia. Drugi syn Agrypiny, Druzus,
został uwięziony w Rzymie. Agrypinę tak ciężko pobił pewien centurion, najwyrazniej za zgodą Tyberiusza,
że przestała widzieć na jedno oko.
Jej syn Druzus również był maltretowany w więzieniu, potem zaś zagłodzony na śmierć niedługo przed
matką. Tacyt twierdzi, że przed śmiercią nędzną strawą, mianowicie żując wysłanie materaca, aż do
dziewiątego dnia swe życie przedłużył". Po śmierci Tyberiusz go oczernił. Szpiedzy zapisywali każde słowo
Druzusa i każdą wypowiedzianą przez niego w więzie-
niu krytykę cesarza i, jak pisze Tacyt, [Tyberiusz] kazał odczytać spisany
dziennik jego czynów i słów, nad co nic potworniejszego się nie wydało"7. Nawet to, jak umierający
przeklinał Tyberiusza, zostało odczytane Senatowi, w tym słowa aby, jak synową, bratanka i wnuków
sprzątnąwszy, dom cały mordami napełnił, tak na nim imię i ród przodków jako też potomni byli
pomszczeni" (przekład S. Hammer).
Wieści o śmierci Druzusa mogły dotrzeć do Agrypiny. Niedługo potem zaczęła odmawiać przyjmowania
jedzenia, a może przestała je dostawać z polecenia Tyberiusza, i zmarła z głodu. Według Tacyta i
Swetoniusza, Tyberiusz chełpił się swoją łaskawością, bo nie kazał jej udusić i rzucić na Gemońskie
Schody8. Tacyt sądził, że po upadku jej wroga Sejana Agrypi-na żyła nadzieją, iż zostanie uwolniona.
Zmierć jej przyjaciela i kochanka Asinusa Gallusa, jego zdaniem, mogła przyczynić się do podjęcia przez
nią decyzji o odebraniu sobie życia; mimo to uważał za prawdopodobne, że samobójstwo było fikcją,
stworzoną, by ukryć morderstwo przez zagłodzenie9. Takie same wątpliwoścfbudziło zagłodzenie w
więzieniu Gallusa.
Gallus był konsulem w Rzymie w 8 roku p.n.e., zasłynął swoimi bezpośrednimi i czasami nietaktownymi
przemowami w Senacie. Oktawian uważał, że zbyt swobodnie wyraża on swoje poglądy i że chciałby być
pierwszy w Senacie, ale nie ma do tego talentu. Tyberiusz go znienawidził, po części dlatego że Gallus był
tak zadufany w sobie, głównie jednak z powodu tego, że ożenił się z jego byłą żoną Wipsanią, po tym jak
Oktawian zmusił Tyberiusza do rozwodu z nią z korzyścią dla Julii, matki Agrypiny. Z pomocą Sejana
Tyberiusz przekonał Senat do skazania Gallusa na śmierć, ale utrzymywał go przy życiu przez następne trzy
lata, by ten dłużej cierpiał, a może także po to, by dręczyć Agrypinę. Gallusa głodzono przez te lata
uvtóęzie-nia, aż w końcu zmarł niedługo przed kobietą, którą chciał poślubić.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 Silni rządzą, słabych rzuca się na pożarcie, ci pośredni gdzieś tam przemykają niezauważeni jak pierd-cichacz. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates